Jesteś tutaj:
Meandry uregulowania biegu rzeki Mierzawy
2014-06-23

Finalizuje się trudna batalia samorządu gminy i mieszkańców wsi posadowionych wzdłuż rzeki Mierzawy o uregulowanie jej nurtu, w tym odmulenie i odchwaszczenie, aby wody mogły swobodnie przepływać nie czyniąc rozlewisk. W ostatnich dniach w Urzędzie Miejskim odbyło się spotkanie podsumowujące dotychczasowe działania i zapoznanie z działaniami przyjętymi do realizacji.

W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele wszystkich gremiów zainteresowanych tym tematem: radni, sołtysi, mieszkańcy i służby samorządowe. Działania ze strony gminy prowadzone są od 2003 roku, a najbardziej intensywne po powodzi 2010 roku, kiedy to Mierzawa (18 maja 2010) pokazała swoje „rogi” zamieniając się w rwący żywioł. Zalała wówczas kilkanaście domów i obejść gospodarczych oraz kilkadziesiąt hektarów łąk oraz pól. Od tego wydarzenia Burmistrz podejmował wszelkie możliwe ze szczebla samorządu, działania aby zapobiec w przyszłości podobnej klęsce. Prowadzono likwidację tam bobrów i ich odstrzał, usuwano powalone drzewa z koryta, organizowano  sprzątanie rzeki.  Należy pamiętać, że zadania te musiały być poprzedzone licznymi opiniami i decyzjami organów odpowiedzialnych za respektowanie rygorystycznych przepisów ochrony środowiska, a w szczególności Dyrektywy Wodnej UE. Działania o regulację rzeki Mierzawy poparte były licznymi podpisami mieszkańców wsi położonych wzdłuż rzeki.

Aktualnym zarządzającym rzeką jest Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych, reprezentowany na spotkaniu przez Kierownika Oddziału w Jędrzejowie Andrzeja Sito, który poinformował: „Uzyskaliśmy niezbędne decyzje, mamy środki finansowe na realizację inwestycji na rzece pn. likwidacja szkód powodziowych”. Nie będzie to zabezpieczenie przeciw powodziowe, lecz doraźne usunięcie szkód. Udrożnimy koryto i usuniemy namuł pod mostami z odkładem na brzegi, oraz zlikwidujemy powstałe zatory poprzez usunięcie drzew i chwastów.”

Dodał, że prace te będą dotyczyły odcinka między Białowieżą a Pawłowicami, a ich zakres wynika z raportu oddziaływania na środowisko, który określił co można a czego już nie wolno. Wczytując się w jego zapisy uznać należy, że człowiek w tym zagadnieniu jest rzeczą drugoplanową. Raport bardziej chroni przyrodę niż ludzkie życie i rzeczy materialne naszej egzystencji. Drzewa w korycie rzeki będą wycinane tylko w okolicy mostu w Sędziszowie, w innych miejscach nie wolno, bo dają cień dla prawidłowego rozrodu ryb i płazów. Dla mieszkańców którzy swoje domostwa mają przy rzece nie są to argumenty przekonywujące.

Zakresu raportu oddziaływania na środowisko w przedmiocie regulacji rzeki przedstawił w imieniu wykonawcy opracowania dr. Alojzy Przemyski argumentując: „Ramowa Dyrektywa Wodna, określa zasady ingerencji w wody płynące. Opracowany pod wpływem przepisów dyrektywy wodnej raport ma na celu zachowanie naturalności rzeki, jego meandry i zasoby zwierząt, roślin oraz czystość. Raport ma odpowiedzieć na pytanie jakie będą skutki regulacji rzeki. Na etapie postępowania kiedy sporządzana była Karta Przedsięwzięcia zawarto w niej znaczące działania ingerujące mocno w koryto rzeki i to zostało zanegowane. Sporządziliśmy dokument zgodnie z którym zakres prac jest mocno ograniczony. Raport nie został zanegowany, jest obowiązującym. Nie zadawala on mieszkańców, ale nie wzbudził protestów ekologów”.

Po przedłożeniu zamiarów inwestycyjnych i ich uwarunkowań zebrani w trakcie dyskusji poruszyli wiele istotnych zagadnień związanych z zalewaniem łąk przez rzekę i brakiem jakichkolwiek rekompensat za utracone przez rolników korzyści (p. Jan Strzelec i Witold Wierzbicki), zakresem ustanowienia w rejonie rzeki obszaru NATURA 2000, (p. Jan Strzelec) wyjaśnieniem  warunków pozwolenia wodno-prawnego dla Gospodarstwa Rybackiego w Krzelowie (p. Marian Bocheński), czy plagą żyjących w rzece bobrów (p. Nikodem Jawor), oraz inne. Obecni na spotkaniu otrzymali wyczerpujące odpowiedzi.

Spotkanie zakończył Burmistrz Wacław Szarek, który dokonał podsumowania: „Osiągnęliśmy etap który w części pomoże zabezpieczyć nasze domostwa i uprawy, ale nie ukrywamy, że nie jest to dla mieszkańców i samorządu zadowalające. W dalszym ciągu będziemy prowadzić działania. Zobaczymy jak zostaną wykonane zaplanowane działania i co przyniosą. Problem szkód w uprawach polowych i brak jakiejkolwiek rekompensaty, przekażemy do dalszego zainteresowania się i podjęcia działań do wprowadzenia rozwiązań systemowych dla parlamentarzystów.”

Zapowiedziane wystąpienie w sprawie rozwiązań systemowych w zakresie rekompensat za utracone zbiory i szkody czynione przez rozlewające się wody rzeki Mierzawy został już przygotowany i przesłany do biur wszystkich posłów ziemi świętokrzyskiej.

Ewa Kubas-Samociuk

 

Czytano: 1320 razy
Produkcja i hosting: ZETO-RZESZÓW Strony www - Strony internetowe - Aplikacje internetowe - Sklepy internetowe - Portale korporacyjnezeto
[ZAMKNIJ] Nowe zasady dotyczące cookies. W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.