„MARSZ PAMIĘCI”
2017-04-28
Kapryśna jak na wiosenny czas, czyli deszczowa i zimna pogoda pokrzyżowała nieco plany scenariusza dziewiątego Marszu Pamięci jaki miał miejsce 27 kwietnia br. w Sędziszowie. Po pierwsze uczestnicy marszu, na parking przed Kościołem Św. Ap. Piotra i Pawła jako miejsce zbiórki, tym razem dotarli w przeważającej większości czterema kółkami (samochody i autokary). Po drugie prawie cała uroczystość odbyła się w świątyni, a dopiero na zakończenie uczestnicy przeszli pod pomnik, gdzie zapłonęły znicze został odegrany hymn narodowy i złożono kwiaty.
Miejsce spotkania od początku to samo i wybrane nieprzypadkowo. Niewielki skwer przed Kościołem Św. Ap. Piotra i Pawła, gdzie 20.04.2008 r. posadowiono pomnik ku czci żołnierzy partyzanckiego oddziału AK Spaleni. W ramach programu edukacyjnego „Katyń – ocalić od zapomnienia” obok pomnika został posadzony dąb ku pamięci Juliana Lipca, zamordowanego w Katyniu, tu też została umieszczona urna z grudkami ziemi przywiezionej z katyńskiego lasu, zebranej w dniu 10 kwietnia 2010 roku. Te wszystkie wydarzenia spowodowały, że w to miejsce prowadzą corocznie ścieżki „marszu pamięci” młodego pokolenia.
Na spotkanie z młodzieżą w marszu przekazywania pamięci o historii pokoleń, jak każdego roku licznie przybyły delegacje kombatanckie, młodzieżowe i społeczno-zawodowe wraz z pocztami sztandarowymi . Delegacje przywitał dyr. Krzysztof Trela, a następnie poprosił o intencję Mszy Świętej za mieszkańców Sędziszowa, ofiar II wojny światowej . Mszę celebrował ks. Edward Giemza – proboszcz Parafii.
Burmistrz Wacław Szarek, po powitaniu gości uroczystości, powiedział: „…. pośród wielu uroczystości o charakterze patriotyczno-historycznym jakie odbywają się w ciągu roku na terenie naszej gminy Marsz Pamięci ma wyjątkowe znaczenie. Spotykamy się tu jakby w łańcuszku pokoleń – ci młodzi i ci starsi. W dniu dzisiejszym jesteśmy tu już po raz dziewiąty aby oddać hołd i wspomnieć bohaterów, w tym naszych przodków mieszkańców sędziszowskiej ziemi….”.
W treści inscenizacji zostało przywołanych na pamięć wiele tragicznych wydarzeń jakie miały miejsce w kolejnych kwietniach w czasie II wojny światowej, ze szczególnym podkreśleniem zbrodni katyńskiej oraz szlaku bojowego Oddziału Spaleni. Na „nieludzkiej ziemi” w 1940 roku zginęło co najmniej 11 mieszkańców Sędziszowa. Oddział „Spaleni” prowadził działania przeciwko okupantowi od kwietnia do sierpnia 1944 roku na ziemi jędrzejowskiej, liczył 86 żołnierzy zakonspirowanych członków AK. W roku bieżącym sporo miejsca w montażu słowno - muzycznym i wypowiedziach gości poświęcono Rodakom, którzy byli zesłani na Sybir lub trafili do obozów koncentracyjnych. Zakończeniem był Apel Pamięci, który poprowadził Albert Synal. Montaż słowno-muzyczny przygotowali uczniowie sędziszowskiego Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego, pod opieką nauczycielek Haliny Saletra, Anny Trzcińskej i Ewy Mrozińskiej.
Podczas uroczystości został wyeksponowany fakt wydania wspomnień z obozów koncentracyjnych, przekazanych przez Janusza Rudnickiego mieszkańca Sędziszowa w broszurze pn. „-192867- KL Auschwitz-Birkenau”. Pan Janusz był więźniem obozów Auschwitz –Birkenau w okresie 12.08.1944 do 24.01.1945 i następnie do 5.05.1945 Mathausen, jako 10 letni chłopiec został zabrany w łapance wraz z rodzicami w czasie Powstania Warszawskiego.
Podczas uroczystości Doradca Szefa ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych odczytał decyzje Ministra Jana Józefa Kasprzaka o przyznaniu medali PRO PATRIA a następnie dokonał ich wręczenia Otrzymali je: Janusz Rudnicki, (więzień obozu koncentracyjnego w Auschwitz Birkenau i Mathausen, autor wydanych wspomnień „-192867- KL Auschwitz - Birkenau”) - Włodzimierz Kołkowski, (członek Partyzanckiego Oddziału Żołnierzy AK „SPALENI”, autor książki „SPALONY – wspomnienia akowca z Sędziszowa”), oraz pracujący i działający w środowisku na rzecz przekazywania pamięci o czasach II wojny światowej członkowie Międzyszkolnego Klubu Historycznego im. AK - Barbara Krzysztofik, (nauczyciel Sz.P w Pawłowicach) Renata Gądek (Kierownik Biblioteki Publicznej) i Marceli Lipiec ( Z-ca Kierownika USC w Urzędzie Miejskim).
Do zebranych w czasie uroczystości zwrócił się Włodzimierz Kołkowski ps. „Korsarz”, Prezes Stowarzyszenia Rodzin Członków Oddziału Spaleni, a w 1944 roku członek oddziału, dzisiaj liczący sobie lat 92, jak również Zdzisław Dobrut – Prezes Zarządu Wojewódzkiego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Kielcach podobnie liczący sobie 90 lat, którzy w swoich wystąpieniach podzielili się osobistymi przeżyciami z czasów wojny. Ale jak na obu panów przystało wiek 90 lat to jeszcze młody wiek, bo swoją obecnością uroczystość zaszczycił pan Henryk Dłużewski, (projektant pomnika „SPALENI”) uwaga, liczący sobie 101 lat. Kiedy w czasie spotkania przy grochówce, padały utyskiwania na nieudaną pogodę, budziło to u kombatantów zdziwienie – co można chcieć od pogody to tylko trochę deszczu, zmoknąć dla Ojczyzny to nic nadzwyczajnego.
Obecny na uroczystości Paweł Faryna odczytał list skierowany do młodzieży, od Wojewody Świętokrzyskiej Agaty Wojtyszek, nawiązujący w swej treści do patriotycznych wartości młodego pokolenia.
Obok pomnika i obeliska z ziemią z katyńskiego lasu harcerze pod opieką Małgorzaty Walencik zaciągnęli wartę (Dominik Mokosiej, Jakub Stradomski, Aleksandra Skołucka, Mikołaj Jawor), i zapalili znicze (Milena Sobota, Izabela Gryń , Wiktoria Nowak, Aleksandra Molenda).
Na zakończenie uroczystości, mocno zmarznięci uczestnicy Marszu, zostali poczęstowani ciepłą herbatą i miseczką pysznej grochówki.
Miejsce spotkania od początku to samo i wybrane nieprzypadkowo. Niewielki skwer przed Kościołem Św. Ap. Piotra i Pawła, gdzie 20.04.2008 r. posadowiono pomnik ku czci żołnierzy partyzanckiego oddziału AK Spaleni. W ramach programu edukacyjnego „Katyń – ocalić od zapomnienia” obok pomnika został posadzony dąb ku pamięci Juliana Lipca, zamordowanego w Katyniu, tu też została umieszczona urna z grudkami ziemi przywiezionej z katyńskiego lasu, zebranej w dniu 10 kwietnia 2010 roku. Te wszystkie wydarzenia spowodowały, że w to miejsce prowadzą corocznie ścieżki „marszu pamięci” młodego pokolenia.
Na spotkanie z młodzieżą w marszu przekazywania pamięci o historii pokoleń, jak każdego roku licznie przybyły delegacje kombatanckie, młodzieżowe i społeczno-zawodowe wraz z pocztami sztandarowymi . Delegacje przywitał dyr. Krzysztof Trela, a następnie poprosił o intencję Mszy Świętej za mieszkańców Sędziszowa, ofiar II wojny światowej . Mszę celebrował ks. Edward Giemza – proboszcz Parafii.
Burmistrz Wacław Szarek, po powitaniu gości uroczystości, powiedział: „…. pośród wielu uroczystości o charakterze patriotyczno-historycznym jakie odbywają się w ciągu roku na terenie naszej gminy Marsz Pamięci ma wyjątkowe znaczenie. Spotykamy się tu jakby w łańcuszku pokoleń – ci młodzi i ci starsi. W dniu dzisiejszym jesteśmy tu już po raz dziewiąty aby oddać hołd i wspomnieć bohaterów, w tym naszych przodków mieszkańców sędziszowskiej ziemi….”.
W treści inscenizacji zostało przywołanych na pamięć wiele tragicznych wydarzeń jakie miały miejsce w kolejnych kwietniach w czasie II wojny światowej, ze szczególnym podkreśleniem zbrodni katyńskiej oraz szlaku bojowego Oddziału Spaleni. Na „nieludzkiej ziemi” w 1940 roku zginęło co najmniej 11 mieszkańców Sędziszowa. Oddział „Spaleni” prowadził działania przeciwko okupantowi od kwietnia do sierpnia 1944 roku na ziemi jędrzejowskiej, liczył 86 żołnierzy zakonspirowanych członków AK. W roku bieżącym sporo miejsca w montażu słowno - muzycznym i wypowiedziach gości poświęcono Rodakom, którzy byli zesłani na Sybir lub trafili do obozów koncentracyjnych. Zakończeniem był Apel Pamięci, który poprowadził Albert Synal. Montaż słowno-muzyczny przygotowali uczniowie sędziszowskiego Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego, pod opieką nauczycielek Haliny Saletra, Anny Trzcińskej i Ewy Mrozińskiej.
Podczas uroczystości został wyeksponowany fakt wydania wspomnień z obozów koncentracyjnych, przekazanych przez Janusza Rudnickiego mieszkańca Sędziszowa w broszurze pn. „-192867- KL Auschwitz-Birkenau”. Pan Janusz był więźniem obozów Auschwitz –Birkenau w okresie 12.08.1944 do 24.01.1945 i następnie do 5.05.1945 Mathausen, jako 10 letni chłopiec został zabrany w łapance wraz z rodzicami w czasie Powstania Warszawskiego.
Podczas uroczystości Doradca Szefa ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych odczytał decyzje Ministra Jana Józefa Kasprzaka o przyznaniu medali PRO PATRIA a następnie dokonał ich wręczenia Otrzymali je: Janusz Rudnicki, (więzień obozu koncentracyjnego w Auschwitz Birkenau i Mathausen, autor wydanych wspomnień „-192867- KL Auschwitz - Birkenau”) - Włodzimierz Kołkowski, (członek Partyzanckiego Oddziału Żołnierzy AK „SPALENI”, autor książki „SPALONY – wspomnienia akowca z Sędziszowa”), oraz pracujący i działający w środowisku na rzecz przekazywania pamięci o czasach II wojny światowej członkowie Międzyszkolnego Klubu Historycznego im. AK - Barbara Krzysztofik, (nauczyciel Sz.P w Pawłowicach) Renata Gądek (Kierownik Biblioteki Publicznej) i Marceli Lipiec ( Z-ca Kierownika USC w Urzędzie Miejskim).
Do zebranych w czasie uroczystości zwrócił się Włodzimierz Kołkowski ps. „Korsarz”, Prezes Stowarzyszenia Rodzin Członków Oddziału Spaleni, a w 1944 roku członek oddziału, dzisiaj liczący sobie lat 92, jak również Zdzisław Dobrut – Prezes Zarządu Wojewódzkiego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Kielcach podobnie liczący sobie 90 lat, którzy w swoich wystąpieniach podzielili się osobistymi przeżyciami z czasów wojny. Ale jak na obu panów przystało wiek 90 lat to jeszcze młody wiek, bo swoją obecnością uroczystość zaszczycił pan Henryk Dłużewski, (projektant pomnika „SPALENI”) uwaga, liczący sobie 101 lat. Kiedy w czasie spotkania przy grochówce, padały utyskiwania na nieudaną pogodę, budziło to u kombatantów zdziwienie – co można chcieć od pogody to tylko trochę deszczu, zmoknąć dla Ojczyzny to nic nadzwyczajnego.
Obecny na uroczystości Paweł Faryna odczytał list skierowany do młodzieży, od Wojewody Świętokrzyskiej Agaty Wojtyszek, nawiązujący w swej treści do patriotycznych wartości młodego pokolenia.
Obok pomnika i obeliska z ziemią z katyńskiego lasu harcerze pod opieką Małgorzaty Walencik zaciągnęli wartę (Dominik Mokosiej, Jakub Stradomski, Aleksandra Skołucka, Mikołaj Jawor), i zapalili znicze (Milena Sobota, Izabela Gryń , Wiktoria Nowak, Aleksandra Molenda).
Na zakończenie uroczystości, mocno zmarznięci uczestnicy Marszu, zostali poczęstowani ciepłą herbatą i miseczką pysznej grochówki.
E.K-S.
Wiecej zdjęć >>> TUTAJ <<<
Czytano: 1223 razy
zeto![[ZAMKNIJ]](Zasoby/Grafiki/close-img.png)
